KasiaKatarzynka |
Super User |
|
|
Dołączył: 11 Lut 2006 |
Posty: 4439 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Skąd: tarnobrzeg |
|
|
|
|
|
|
i szybko minął
więc dowcip:
Student oblewa kolokwium z logiki. Mówi do profesora:
- to bez sensu, Pan się na mnie uwziął ! Sam Pan coś z tego rozumie?
Profesor:
- oczywiście, wszystko - inaczej nie byłbym profesorem.
Student:
- skoro tak Pan twierdzi, to zadam Panu pytanie - jeśli Pan na nie odpowie wpisze mi pan dwóję. Ale jeśli nie będzie Pan znał odpowiedzi, wpisze mi pan "celujący".
Profesor:
- dobrze, idę na taki układ.
Student:
- a zatem: co jest legalne ale nielogiczne, nielegalne ale logiczne oraz ani logiczne ani legalne?
Profesor zastanawiał się, zastanawiał i nie umiał odpowiedzieć na pytanie. Wpisał studentowi ocenę celującą i zaraz potem zadzwonił do swojego najlepszego studenta z tym samym pytaniem.
Ten odpowiedział natychmiast:
- Pan ma 63 lata i 35-letnią żonę, jest to legalne ale nielogiczne. Pana żona ma 23-letniego kochanka - jest to co prawda logiczne, ale nielegalne. Pan wpisuje kochankowi swojej żony do indeksu "celujący", mimo że nie powinien był zaliczyć przedmiotu - i to jest ani logiczne ani legalne...
Teraz do samo pytanie do Ciebie:
Co u Ciebie jest legalne ale nielogiczne, logiczne ale nielegalne i ani logiczne ani legalne...? Co Ci przychodzi do głowy? Nic?
To tu masz odpowied :
Legalne jest to, że siedzimy tu i pracujemy - ale nielogiczne.
Logiczne jest, że się przy tym wygłupiamy i zajmujemy dowcipami - ale nielegalne.
Natomiast ani logiczne ani legalne jest, że nam za to płacą.. |
|