Becia |
Szefcio |
|
|
Dołączył: 07 Lut 2006 |
Posty: 11293 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
|
Skąd: Do dziś sama nie wiem Płeć: Kobieta |
|
|
|
|
|
|
"W życiu bym nie poszedł do roboty za 2 tys. zł na rękę. Żyję z
konkubiną
i 3 dzieci, jedno chyba moje. Ona zarejestrowana - oczywiście jako
samotna matka.
Full socjal - czynsz MOPS płaci, 2 tony węgla z MOPS na zimę
sprzedaliśmy po 500 zeta za tonę. Po co mi, jak i tak mam darmo prąd z
klatki schodowej.
Żarcia tyle, że zjeść się nie da. Makaron, cukier, ryż sprzedajemy
znajomym, bo sklepy nie chcą - jest opisane "pomoc społeczna - nie na
sprzedaż". Dzieci mają ciuchy z darów - wszystko nówki, jedzenie w
Szkole darmo.
Na wakacje "pod gruszą" dzieci dostały z pomocy społecznej po 700 zł -
kupiłem se nową komórkę, full wypas. Kredyty mam wszędzie gdzie dali,
nigdzie nie spłacam - mogą mi skoczyć. Komornik nie ma mi co zabrać, a
zresztą jakby co, to konkubina z dziećmi robi takie przedstawienie, że
urzędnicy przy dziennikarzach muszą nas jeszcze przepraszać.
Żyje się w Polsce dobrze, tylko trzeba pogłówkować. Kablówkę mam darmo
- wkłułem się w kabel na sieni - od rana piwko, papierosek i Eurosport.
No, nie będę wam dłużej przeszkadzał - bierzcie się do roboty, bo ktoś
musi zarobić na nas biednych, pokrzywdzonych przez los.."
A co.... |
|