Face to Face
Tu się śmiejemy, tu się dzielimy, rzadko płaczemy, raczej tworzymy.
Forum Face to Face Strona Główna
->
Strefa Humoru
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Wybierz forum
Co złego to nie my
----------------
Regulamin i rejestracja
Sprawy techniczne
Strefa Witania
Strefa Bazarkowa
Strefa Informacji
Wino
----------------
Strefa Muzyki
Strefa Mediów
Strefa Oddalenia
Strefa Komputerowa
Strefa Twórcza
Strefa Czytania
Kobiety
----------------
Strefa Stylu
Strefa Kosmetyczna
Strefa Mazania
Strefa Kameleona
Strefa Mamusiek
Strefa Poradnikowa
Strefa Smakowa
Śpiew
----------------
Strefa z jęzorem
Strefa Humoru
Strefa Naszych Pupilków
Strefa Mężczyzn
Strefa Dorosłych
Strefa Imprez
Śmietnik + Testy
Live Chat
----------------
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Amistad
Wysłany: Czw 19:21, 06 Gru 2007
Temat postu: Lekcje zycia w korporacji
LEKCJA PIERWSZA.
Mąż idzie pod prysznic, spod którego chwilę wcześniej wyszła żona. Nagle dzwoni dzwonek od drzwi. Po kilku sekundach sprzeczki o to, kto powinien otworzyć, żona poddaje się, ciaśniej zawija ręcznik i biegnie po
schodach na dół.
Kiedy otwiera drzwi, widzi, że to sąsiad z naprzeciwka. Zanim zdążyła
cokolwiek powiedzieć, sąsiad składa jej propozycje: da jej 1000zł, jeśli
odwinie ręcznik i rzuci go na podłogę. Żona po chwilowym namyśle zgadza się, pozbywa się ręcznika i staje przed sąsiadem kompletnie naga. Sąsiad po kilku sekundach daje jej pieniądze i odchodzi bez słowa.
Zdziwiona, ale uradowana zarobkiem, owija się ręcznikiem, wraca do
łazienki, żeby dokończyć suszenie włosów. Mąż pyta:
-- Kto to był?
-- Sąsiad.
-- A oddał może w końcu mojego tysiaka?
Morał: Jeśli będziesz dzielił się ze swoimi akcjonariuszami ważnymi
informacjami na temat kredytów, wierzytelności i ryzyka, możesz zapobiec zbędnym wydatkom.
LEKCJA DRUGA.
Jedzie ksiądz samochodem, nagle zauważył na poboczu zakonnicę. Zatrzymał i zaproponował, że ją podwiezie. Zakonnica zgodziła się. Kiedy wsiadła, założyła nogę na nogę, co spowodowało odchylenie się poły sukni, pod którą ksiądz zobaczył wspaniałą nóżkę. Niestety, ponieważ co chwila zerkał, prawie doprowadził do wypadku. Kiedy odzyskał panowanie nad samochodem, postanowił spróbować szczęścia -- położył dłoń na kolanie zakonnicy. Ta spojrzała na niego i zapytała:
-- Ojcze, czy pamiętasz psalm 42?
Ksiądz zawstydził się, ale zabrał rękę i przeprosił. Jednak mimo
wszystko ciągle zerkał. Po chwili, pod pretekstem zmiany biegu, znów
jego dłoń spoczęła na jej kolanie. Zakonnica znów zapytała:
-- Ojcze, czy pamiętasz psalm 42?
Ksiądz ponownie przeprosił -- "przepraszam siostro, ciało jest słabe" i
zabrał rękę.
Kiedy dojechali na miejsce, ksiądz szybko pobiegł do swojego pokoju,
otworzył Biblię i poszukał psalmu 42. Po chwili znalazł i jego wzrok
padł na słowa:
"Jak łania pragnie
wody ze strumieni,
tak dusza moja pragnie
Ciebie, Boże! "
Morał: Bądź dobrze poinformowany w dziedzinach dotyczących swojej pracy, bo inaczej możesz przegapić niezła okazję.
LEKCJA TRZECIA.
Przeważnie pracownicy najniższego szczebla grają w piłkę nożną.
Menedżerzy średniego szczebla wolą tenis, samo szefostwo zaś gra tylko w tenisa.
Morał: W miarę jak wspinasz się po korporacyjnej drabinie, twoje kulki
się zmiejszają. Pamiętaj o tym!
LEKCJA CZWARTA.
Sprzedawca, zaopatrzeniowiec i ich szef znaleźli starą lampę oliwna. Jak
zwykle przy takim znalezisku, okazało się, że jest w niej dżin, który
obiecał spełnić im po jednym życzeniu.
Pierwszy wyrwał sie sprzedawca:
-- Chciałbym być na Wyspach Bahama, pływać ścigaczami, bez trosk, bez problemów o nic.
Puf -- znikł. Następny był zaopatrzeniowiec:
-- Chcę być na Hawajach, leżeć na leżaku, być masowanym przez moją
osobistą masażystkę, z nieskończonym zapasem pinacolady pod ręką.
Puf -- znikł. Przyszła kolej na życzenie szefa.
-- A ja chcę, żeby ta dwójka była w biurze za pół godziny.
Morał: Zawsze czekaj, zanim szef nie powie swojego.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001-2003 phpBB Group
Theme created by
Vjacheslav Trushkin
Regulamin